Historie
1997
W kwietniu 1997 roku Prałat Goj poprosił parafię w Bellheim o udzielenie finansowego wsparcia budowie Seminarium Duchownego w Kaliszu. Parafii, Akcji Pomoc Polsce i różnym stowarzyszeniom w Bellheim udało się w sumie zebrać 7.500,00 DM.
Ósmego maja 1997 roku Biskup Napierała poświęcił w Koźminie statuę św. Stanisława. Z tej okazji do Koźmina przyjechali Irma i Eugen Geißert i przekazali wówczas biskupowi Napierale zebrane pieniądze. Biskup był bardzo zaskoczony otrzymanymi funduszami, podziękował wszystkim darczyńcom w Bellheim.
W czasie lata tak, jak to już często bywało, Proboszcz Goj przejął obowiązki kapłańskie w parafii św. Mikołaja w Bellheim. Przy tej okazji Proboszcz Hirsch obiecał, że parafia św. Mikołaja obejmie patronat nad kształceniem studentów teologii w Diecezji Kaliskiej. Dzisiaj patronat ten istnieje już od ponad dziesięciu lat.
Na początku września 1997 Eugen i Irma Geißert ponownie przebywali w Koźminie. Było to ostatnie spotkanie z Proboszczem Goją. Omówiono plany spotkania młodzieży w Bellheim, a także to, w jaki sposób pobyt ten mógłby zostać sfinansowany, ile osób mogłoby przyjechać do Bellheim i jak będzie wyglądał program pobytu. Żegnając się nie wiedzieliśmy, że 4 tygodnie później znowu przyjedziemy do Koźmina, ale z bardzo smutnego powodu.
WspomnienieByliśmy głęboko wstrząśnięci nagłą i niespodziewaną śmiercią Prałata i Dziekana Goi. Zmarł na drodze z Gostynia do Koźmina 8. października 1997 o godz. 15.00.
Proboszcz Goj urodził się 24 sierpnia 1925 roku. W czasie wojny został wywieziony do pracy przymusowej na Śląsk. Do seminarium duchownego wstąpił 27. września 1948 roku, a 27. maja 1954 roku otrzymał święcenia kapłańskie w Poznaniu. Pierwszego lutego 1967 roku przejął nowo utworzoną parafię św. Stanisława w Koźminie. Pierwszego grudnia 1988 roku został Dziekanem, a później został powołany na honorowe stanowisko kapłańskie przy Papieżu Janie Pawle II. Proboszcz Goj był bezgranicznie lubiany.
Msza żałobna została odprawiona przez Biskupa Napierałę z Diecezji Kaliskiej w sobotę, 11. października 1997 roku. W mszy uczestniczyły rodziny Riedel i Geißert, które przyjechały do Koźmina. Prawie wszyscy mieszkańcy Koźmina przyszli oddać ostatnie honory Proboszczowi Goi. Słowa pożegnalne Irmy Geißert brzmiały: „Proboszcz Goj w istotny sposób przyczynił się do porozumienia i pojednania między narodami Niemców i Polaków, bardzo zależało mu na tym, aby Bellheim i Koźmin jeszcze bardziej zbliżyły się do siebie.”. Biskup Napierała powiedział: „Żegnamy się z księdzem Stanisławem Goją. Umarł tak niespodziewanie, że nadal mamy go przed oczyma z uśmiechem na twarzy, cichym głosem i ogromnym sercem.” Burmistrz Kasprzak: „Zgasł ogromny płomień.”
Zachowamy go na zawsze w pamięci. Dziękujemy za wspólnie z nim spędzony czas.
Na pożegnalnej kawie w zamku, burmistrz Kasprzak i kilku radnych zaprosiło delegację z Bellheim na rozmowę. Najważniejszym było uzgodnienie, w jaki sposób będziemy nadal utrzymywać przyjacielskie kontakty między Bellheim i Koźminem. Także w czasie tej rozmowy na pierwszym planie pojawiło się pragnienie nawiązania oficjalnej współpracy między gminami. Omówiono plany. Wieczorem, w domu parafialnym, uczestniczyliśmy w przekazaniu przez biskupa Napierałę parafii Proboszczowi Spychale. Także i my mu się przedstawiliśmy i opowiedzieliśmy o kontaktach między Bellheim i Koźminem. Proboszcz Spychała wyraził wolę kontynuowania rozpoczętej współpracy. Przeżyliśmy wzruszające momenty, poznaliśmy nowych ludzi i nie straciliśmy nadziei, że także w przyszłości będziemy podążać wspólną drogą. Z takimi myślami powróciliśmy do Bellheim.